A to Photobucket zrobił mi psikusa.
Wracam sobie na bloga, by poczuć powiew nostalgii, a tu część obrazków z szablonu zablokowana przez Photobucket. Ale nic to, szybka zmiana hostingu i znów wszystko wygląda tak, jak dawniej.
Dziś tylko zajrzałam i odkurzyłam troszkę.
Może powrócę...
Szanowna pani, a ja mam pytanko! Czy w czeluściach internetu odnajdę gdzieś historię yaoi Kakuzu x .... zabij, nie pamiętam imienia? *__________*
OdpowiedzUsuńKomć nie wkleił mi się jako odpowiedź, ale jest poniżej ;)
UsuńNo proszę, chyba zadziałała magia świąt, bo sprawdzałam swoje stare konto na bloggerze, weszłam na bloga, a tu komentarz - i to z tego roku :D Nie wiem, Anonimko, czy przeczytasz moją odpowiedź, ale na szybko odnalazłam pierwszy rozdział - jest na fanfiction.net (fanfiction.net/s/5989304/1/Kaimu), oraz, niestety, tylko ostatni (dostępny z Wayback Machine: web.archive.org/web/20101026160145/http://kakuzu-tatsu.blog.onet.pl/ - cholerka, ale fajny miałam szablon). Aczkolwiek pewnie mam to zapisane gdzieś na starym komputerze, do którego wciąż mam dostęp, więc dawaj proszę znać, jeśli jesteś zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuń