4.07.2015

five percent pleasure, fifty percent pain

EDIT 12.08
Rozdział jest już na ukończeniu, ale mam niesamowity problem z dopisaniem ostatniej sceny... sądziłam, że zajmie mi to ledwie chwilę, ale rozbiłam się o niewidzialny mur, że się tak wyrażę. W związku z tym ciężko mi obiecywać, kiedy zdołam pokonać tę przeszkodę. Mam nadzieję, że w tym tygodniu. Przepraszam za opóźnienia, zła kobieta jestem :c

Dałam ciała, wiem. Sorry folks, ale trochę to jeszcze potrwa, zanim pojawi się nowy rozdział. (No, ale nikt się aktywnie o niego nie dopomina, toteż nie czuję zbyt wielkiej presji :P) Chciałabym ruszyć tutaj coś na blogu, ogarnąć te dodatki, ale chwilowo brak mi motywacji. Wrócę w czasie bliżej nieokreślonym, choć mam nadzieję, że już wkrótce. See ya!

5 komentarzy:

  1. Nikt się o rozdział nie upomina, ale na pewno każdy z niecierpliwością na niego czeka :p Regularnie zaglądam i sprawdzam, czy przypadkiem czegoś nie dodałaś. Mam nadzieję, że wynagrodzisz ten brak rozdziału C:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze pójdzie, to jednego dnia wrzucę masowy update, tj. nowy rozdział plus odnowione dodatki i (prawdopodobnie) nowe pozycje do tychże ;) dzięki za czekanie :D

      Usuń
  2. WOW! Obudziłam się z zimowego snu. Cholera, mam na Tw blogu chyba sryliard rzeczy do ogarnięcia. Motywejszyn! Dajesz, rozwal mnie swoim tekstem! Nawet nie wiesz z jaką chęcią powrócę do czytania czegoś na poziomie.

    A tak btw, to miło widzieć :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak się zastanawiałam co się stało, że tyle cię nie było! Super, miło widzieć z powrotem :D Czy rozwalić to nie wiem, ale trochę się tego uzbierało, więc chętnie usłyszę zbiorczą krytykę ;)

      Usuń